Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sirmicho z Gdańska.

Dystans całkowity: 21855.64 km
Dystans w terenie: 3601.50 km
Średnia prędkość: 20.71 km/h
Dystans w terenie podaję na oko. Więcej o mnie.

Statystyki


button stats bikestats.pl
poprzednie lata
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sirmicho.bikestats.pl

Kontakt

|




Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2011

Dystans całkowity:73.22 km (w terenie 17.00 km; 23.22%)
Czas w ruchu:03:27
Średnia prędkość:21.22 km/h
Maksymalna prędkość:39.48 km/h
Suma podjazdów:332 m
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:18.30 km i 0h 51m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
19.22 km 4.00 km teren
00:58 h 19.88 km/h
Maks. pr.:33.37 km/h
Temperatura:
Podjazdy:156 m

Z pracy... i na pocztę

Czwartek, 3 listopada 2011 · dodano: 03.11.2011 | Komentarze 4

Myślałem, że po miesięcznej przerwie będzie ze mną gorzej. Ale nie jest tak źle. Daję radę.

Po drodze, w Oliwie, spotkałem kumpla i kawałek w towarzystwie pokonałem.
Kategoria do/z pracy, solo


Dane wyjazdu:
19.24 km 5.00 km teren
00:50 h 23.09 km/h
Maks. pr.:38.54 km/h
Temperatura:9.0
Podjazdy: 10 m

Do pracy

Czwartek, 3 listopada 2011 · dodano: 03.11.2011 | Komentarze 2

Wczoraj zjeżdżałem Zgniłymi Mostami, dziś chciałem przetestować Węglową. Nooo, teraz to ja rozumiem. Chyba najwygodniejsza droga zjazdowa. Szeroko, gładko i widno (sporo drzew wycięli i się przerzedziło). Fakt, że miejscami jest piasek, ale nie taki upierdliwy , żeby koła w nim grzęzły. Chyba będę od dziś tamtędy zjeżdżał.

Dziś jechało się znacznie ciężej niż wczoraj, a to za sprawą wmordewindu. Może nie był jakiś silny, ale odzwyczaiłem się.
Kategoria do/z pracy, solo


Dane wyjazdu:
16.56 km 4.00 km teren
00:49 h 20.28 km/h
Maks. pr.:33.84 km/h
Temperatura:10.0
Podjazdy:156 m

Z pracy

Środa, 2 listopada 2011 · dodano: 02.11.2011 | Komentarze 8

Wracało się nadspodziewanie dobrze. Myślałem, że będę miał o wiele większe trudności, a tymczasem śmignąłem całkiem sprawnie. Fakt, że teraz czuję jak mnie mięśnie bolą, ale widzę, że forma szybko wróci.

Wracałem Kościerską. Spadło trochę liści i trzeba uważać. Studzienki są lekko rozszczelnione i nie widać tego za dobrze, bo liście zakrywają. Jak się ściemni to może być naprawdę niebezpiecznie. Na pewno nie będę tamtędy zjeżdżał.

Ktoś jeździł ostatnio Węglową? W jakim jest stanie? Może jutro nią pojadę.
Kategoria do/z pracy, solo


Dane wyjazdu:
18.20 km 4.00 km teren
00:50 h 21.84 km/h
Maks. pr.:39.48 km/h
Temperatura:
Podjazdy: 10 m

Do pracy... po miesięcznej przerwie

Środa, 2 listopada 2011 · dodano: 02.11.2011 | Komentarze 2

No i pojechałem dziś rowerem do roboty. Pojechałem to za mocne słowo. Doczłapałem się. Jednak forma klęknęła całkowicie. Ciężki mi się jechało, a jechałem przecież z górki, a potem po płaskim. Strach pomyśleć jak będzie wyglądał powrót.

Najwyżej Marchos albo Luszi zgarną mnie po drodze, jak będą zdychał z wyczerpania ;-)

Mimo wszystko - dobrze być znowu na rowerze:)
Kategoria solo, do/z pracy