Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sirmicho z Gdańska.

Dystans całkowity: 21855.64 km
Dystans w terenie: 3601.50 km
Średnia prędkość: 20.71 km/h
Dystans w terenie podaję na oko. Więcej o mnie.

Statystyki


button stats bikestats.pl
poprzednie lata
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sirmicho.bikestats.pl

Kontakt

|




Wpisy archiwalne w kategorii

tpk

Dystans całkowity:897.92 km (w terenie 483.00 km; 53.79%)
Czas w ruchu:52:25
Średnia prędkość:17.13 km/h
Maksymalna prędkość:57.00 km/h
Suma podjazdów:8493 m
Maks. tętno maksymalne:189 (96 %)
Maks. tętno średnie:161 (81 %)
Suma kalorii:3782 kcal
Liczba aktywności:38
Średnio na aktywność:23.63 km i 1h 22m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
27.70 km 7.00 km teren
01:27 h 19.10 km/h
Maks. pr.:57.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy:234 m
Rower:Attention

Sobotnia przejażdżka

Sobota, 5 września 2015 · dodano: 05.09.2015 | Komentarze 0

Do Sopotu i z powrotem już w towarzystwie brata.
Kategoria tpk


Dane wyjazdu:
22.50 km 18.00 km teren
01:20 h 16.88 km/h
Maks. pr.:41.50 km/h
Temperatura:
Podjazdy:292 m
Rower:Attention

Z bratem i kuzynem po TPK

Poniedziałek, 17 sierpnia 2015 · dodano: 17.08.2015 | Komentarze 0

Węglowa - Szwedzka Grobla - Pachołek - Droga Nadleśniczych - Owczarnia
Kategoria tpk


Dane wyjazdu:
15.90 km 15.00 km teren
01:11 h 13.44 km/h
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy:309 m
Rower:Attention

Ale nie to było najgorsze.

Wtorek, 9 czerwca 2015 · dodano: 10.06.2015 | Komentarze 3

Umówiłem się na objazd trasy Skandii z kuzynem. Od początku wiedziałem, że to nie będzie udana jazda. Wszystko mnie bolało zanim jeszcze wyjechaliśmy, a na trasie tylko utwierdziłem się w przekonaniu, że moja forma pozostaje dużo wiele do życzenia. Ale nie to było najgorsze. Najgorsze było to, że na jednym zjeździe pomyliliśmy drogę i zjechaliśmy nie tam gdzie trzeba. Ale nie to było najgorsze. Najgorsze było to, że się tam zatrzymaliśmy, bo do kuzyna zadzwonił telefon. Ale nie to było najgorsze. Najgorsze było to, że jak skończył rozmawiać to okazało się, że z tylnego koła zeszło mu całkiem powietrze. Ale nie to było najgorsze. Najgorsze było to, że umordowaliśmy się, żeby tę oponę zdjąć i załatać dziurę. Ale nie to było najgorsze. Najgorsze było to, że po przejechaniu na załatanej dętce okoła kilometra, powietrze znowu zeszło. Ale nie to było najgorsze. Najgorsze było to, że po ponownym załataniu, łatka puściła już podczas pompowania. Ale nie to było najgorsze. Najgorsze było to, że po chwili sytuacja się powtórzyła. Ale nie to było najgorsze. Najgorsze było to, że kuzyn został w oczekiwaniu na transport samochodowy, a ja wróciłem do domu sam. Ale nie to było najgorsze. Najgorsze było to, że po tej wyprawie czułem się potwornie zmęczony.
Kategoria tpk


Dane wyjazdu:
23.10 km 5.00 km teren
00:52 h 26.65 km/h
Maks. pr.:45.70 km/h
Temperatura:
Podjazdy:179 m

Treningowo

Niedziela, 20 lipca 2014 · dodano: 20.07.2014 | Komentarze 2

Wyskoczyłem na godzinkę na trasę "Nowa Spacerowa" - Bytowska - Klesza - Rębiechowo - Klukowo- Owczarnia.
Na podjeździe na Kleszą myślałem, że mi pikawa wysiądzie. Mocno jechałem (na pulsometrze 94% HR max).

Niestety w Klukowie tylne koło zaczęło mi skakać. Flak - pierwsza myśl. Ale to nie mógł być flak, bo koło wyraźnie podskakiwało co pełen obrót. Okazało się, że dętka dostała jakiegoś bąbla. Pierwszy raz miałem taką sytuację. W obawie, że zaraz mi to eksploduje spuściłem około połowę powietrza z dętki i już wolniejszym tempem "dowlokłem" się do domu.

Wieczorem zdejmę koło i zobaczę co to było.

Średnia prędkość z dziś :O Jakiś kosmos.


Kategoria awaria, solo, tpk, trening


Dane wyjazdu:
24.60 km 15.00 km teren
01:30 h 16.40 km/h
Maks. pr.:41.80 km/h
Temperatura:
Podjazdy:244 m

Po TPK

Wtorek, 17 czerwca 2014 · dodano: 17.06.2014 | Komentarze 2
Uczestnicy:

Z Anią po TPK.
Kategoria tpk, z Anią


Dane wyjazdu:
25.20 km 6.00 km teren
01:32 h 16.43 km/h
Maks. pr.:44.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy:255 m

Pachołek

Niedziela, 1 czerwca 2014 · dodano: 01.06.2014 | Komentarze 0
Uczestnicy:

Zjechaliśmy sobie "Nową Spacerową" do Oliwy, potem na Pachołek a z powrotem Drogą Nadleśniczych (zielony i niebieski szlak). Strasznie dużo kamyczków w porównaniu z moim poprzednim przejazdem tymi drogami. Zwłaszcza "Nowa Spacerowa" to jakaś masakra teraz.
Na górze zdecydowaliśmy się jeszcze na zjazd ostrym i podjazd łagodnym Rejem.
Bardzo fajna wycieczka, na lajcie.

Odnośnik do panoramicznego zdjęcia z Pachołka.

Kategoria tpk, z Anią


Dane wyjazdu:
17.85 km 15.00 km teren
00:53 h 20.21 km/h
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy:193 m

Treningowo po TPK

Niedziela, 30 marca 2014 · dodano: 30.03.2014 | Komentarze 0

Wyskoczyłem sobie na rundkę po TPK. Miały być dwie, ale jednak nabrałem się na pogodę i jednak nie było tak ciepło jak myślałem. Szybko zrobiło mi się zimno i odpuściłem drugie okrążenie.
Kategoria trening, tpk


Dane wyjazdu:
13.04 km 0.00 km teren
00:56 h 13.97 km/h
Maks. pr.:49.10 km/h
Temperatura:
Podjazdy: 83 m

Rundka na Reja

Sobota, 22 marca 2014 · dodano: 22.03.2014 | Komentarze 1
Uczestnicy:

Dziś wyskoczyliśmy z Anią na krótko na rundkę na Reja. Forma jest, jest dobrze.

Dane z gpsa, bo licznik chwilowo nie działa.
Kategoria z Anią, tpk


Dane wyjazdu:
16.20 km 14.00 km teren
01:01 h 15.93 km/h
Maks. pr.:37.70 km/h
Temperatura:
Podjazdy:131 m

Po TPK

Niedziela, 10 listopada 2013 · dodano: 11.11.2013 | Komentarze 0
Uczestnicy:

Tak się z Anią wybraliśmy na krótką przejażdżkę. W dół nową drogą wzdłuż Spacerowej, w górę Węglową.
Kategoria tpk, z Anią


Dane wyjazdu:
23.00 km 9.00 km teren
01:41 h 13.66 km/h
Maks. pr.:32.70 km/h
Temperatura:
Podjazdy:156 m

Rekonesans i po lesie

Sobota, 29 czerwca 2013 · dodano: 29.06.2013 | Komentarze 0
Uczestnicy:

Celem dzisiejszej krótkiej przejażdżki było sprawdzenie czy da się jeszcze przejechać pod obwodnicą ulicą Sąsiedzką/Szczęśliwą. Tak z czystej ciekawości. Da się.


Potem chcieliśmy wjechać w Dolinę Strzyży, ale tak się tam krajobraz pozmieniał, że ominęliśmy ten wjazd i pojechaliśmy dalej. Koło stadniny wrąbaliśmy się na plac budowy, ale udało się tam wjechać do lasu.

Niestety w lesie ścieżka mocno "postrzępiona" przez spływającą wodę. Pod górę (i czasem też w dół) kończyło się na prowadzeniu rowerów. Przejeżdżając przez potok Strzyżę (dosłownie) lądujemy w końcu na znanym terenie i śmigamy żółtym szlakiem do Matemblewa, skąd odbijamy w stronę Doliny Radości.

Dawno mnie tam nie było i widzę, że remonty na całego. Wykarczowali strasznie okolice asfaltów.
Kategoria tpk, z Anią