Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sirmicho z Gdańska.

Dystans całkowity: 21855.64 km
Dystans w terenie: 3601.50 km
Średnia prędkość: 20.71 km/h
Dystans w terenie podaję na oko. Więcej o mnie.

Statystyki


button stats bikestats.pl
poprzednie lata
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sirmicho.bikestats.pl

Kontakt

|




Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2011

Dystans całkowity:1228.81 km (w terenie 98.00 km; 7.98%)
Czas w ruchu:55:29
Średnia prędkość:22.15 km/h
Maksymalna prędkość:54.57 km/h
Suma podjazdów:5022 m
Liczba aktywności:38
Średnio na aktywność:32.34 km i 1h 27m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
18.55 km 1.00 km teren
00:56 h 19.88 km/h
Maks. pr.:47.47 km/h
Temperatura:
Podjazdy:190 m

Po Anię i zakupy

Sobota, 30 lipca 2011 · dodano: 30.07.2011 | Komentarze 0

Po Anię do Sopotu, ale spotkałem ją po drodze na Reja. A potem na zakupy.
Kategoria z Anią


Dane wyjazdu:
22.62 km 5.00 km teren
01:03 h 21.54 km/h
Maks. pr.:34.78 km/h
Temperatura:
Podjazdy:173 m

Z pracy

Piątek, 29 lipca 2011 · dodano: 29.07.2011 | Komentarze 0

Powrót przez Jelitkowo, Oliwę i Dolinę Zgniłych Mostów.
Ciężko mi się dziś podjeżdżało.
Kategoria solo


Dane wyjazdu:
26.32 km 0.00 km teren
01:06 h 23.93 km/h
Maks. pr.:47.47 km/h
Temperatura:
Podjazdy: 20 m

Do pracy

Piątek, 29 lipca 2011 · dodano: 29.07.2011 | Komentarze 0

Późno wstane, szybko jechane.
Kategoria do/z pracy, z Anią


Dane wyjazdu:
32.39 km 5.00 km teren
01:31 h 21.36 km/h
Maks. pr.:34.78 km/h
Temperatura:
Podjazdy:173 m

Z pracy

Czwartek, 28 lipca 2011 · dodano: 28.07.2011 | Komentarze 0

Do Doliny Radości w towarzystwie Turysty.
Na Żabiance spotkał nas mocny deszcz, który przeczekaliśmy pod drzewem.
Przy Dworze Oliwskim się rozdzieliliśmy. Ja wjechałem Zgniłymi Mostami, a Turysta, jak to Turysta, pewnie do domu wrócił przez Szczecin ;-)

W Osowej miałem jeszcze parę spraw do załatwienia.

Z ciekawostek - na ul. Wyzwolenia buduje się ddr.
Kategoria do/z pracy


Dane wyjazdu:
25.00 km 0.00 km teren
01:07 h 22.39 km/h
Maks. pr.:50.29 km/h
Temperatura:
Podjazdy: 20 m

Do pracy... Kotolf Hitler, Bar i obmyślam nowy plan

Czwartek, 28 lipca 2011 · dodano: 28.07.2011 | Komentarze 3

Znów niespokojna noc, znów niewyspany. I znów żółwim tempem do pracy. Nie wiem co się dzieje, ale po prostu mi się nie chce cisnąć. Może po prostu jestem zmęczony.

W Sopocie przy sklepie znów przywitał się z nami Kotolf. Jak widać przesunął mu się nieco wąsik i zapuścił bródkę.

Lubię go, fajny jest.

W Gdańsku na ul. Garbary w miejscu dawnej ExLibris Cafe, powstaje coś takiego:

Dobrze, że "wkrótce otwarcie" napisali po polsku.

A w mieście rosną już budki. W sobotę zaczyna się ten odpustowy festiwal tandety zwany Jarmarkiem Dominikańskim. Dwa tygodnie tłumów i problemów z przejazdem do pracy. Będę musiał obmyśleć jakiś alternatywny dojazd do pracy, bo przez Targ Węglowy nie przejadę.



No to idę obmyślać nowy plan ;-)
Kategoria do/z pracy, z Anią


Dane wyjazdu:
22.23 km 4.00 km teren
01:08 h 19.61 km/h
Maks. pr.:33.84 km/h
Temperatura:
Podjazdy:156 m

Z pracy... i awaria

Środa, 27 lipca 2011 · dodano: 27.07.2011 | Komentarze 3

Miałem dziś zamiar pojechać Marynarki Polskiej, ale jak tylko znalazłem się za torami na Reja (w Gdańsku) to strzeliła mi linka od przedniej przerzutki. Krótka analiza czy jechać dalej na środkowej zębatce i spróbować wymienić linkę przy nadmorskiej ddr czy cofnąć się i spróbować na Hallera. Wybrałem drugą opcję.

Zrobili mi na miejscu. Przy okazji wymieniłem też linkę i pancerze w tylnej przerzutce. Okazało się, a przynajmniej serwisant mi doradzał, że należy rozważyć wymianę przerzutek. Stwierdził, że są uszkodzone i wykrzywione. Kurde, no może i tak, to by tłumaczyło fakt, że ciężko chodzą mi przerzutki z tyłu oraz fakt, że wózek był wygięty. Liczyłem się z tym, że ta przerzutka niestety może być walnięta. Ale informacja o wykrzywionej przedniej przerzutce zaskoczyła mnie totalnie. Tym bardziej, że do jej działania nie mam żadnych zastrzeżeń. No właśnie, skoro nie mam zastrzeżeń to chrzanić wymianę. Działa? Działa. Jak się rozleci to się będę martwił.

Wróciłem Kościerską, która została dziś ponownie zryta przez ciężki sprzęt.

Przed chwilą, podczas obiadowego zappingu, natrafiłem na coś takiego.

Normalnie hicior.
Kategoria do/z pracy, solo, awaria


Dane wyjazdu:
24.91 km 0.00 km teren
01:05 h 22.99 km/h
Maks. pr.:46.53 km/h
Temperatura:
Podjazdy: 20 m

Do pracy... i śpiąco

Środa, 27 lipca 2011 · dodano: 27.07.2011 | Komentarze 1

Nocą problemy potworne z zaśnięciem.
Rano problemy potworne ze wstaniem.
W drodze problemy potworne z pedałowaniem.
W pracy...

A na dziś piosenka z dedykacją dla taty :)

Głupia strasznie, ale tekst (choć to tylko jedno zdanie) rozkłada na łopatki.
Kategoria do/z pracy, z Anią


Dane wyjazdu:
25.34 km 4.00 km teren
01:08 h 22.36 km/h
Maks. pr.:38.54 km/h
Temperatura:
Podjazdy:156 m

Z pracy

Wtorek, 26 lipca 2011 · dodano: 26.07.2011 | Komentarze 0

Wracałem ekspresowo, więc najkrótszą drogą (z ominięciem Wrzeszcza, bo po remontowanych odcinkach nie lubię jeździć).

Na Owczarnię wjechałem Kościerską. Średnia na górze ponad 23 km/h więc całkiem spoko. Później jednak spadła, bo pojechałem na pocztę (po nową kasetę) i do kwiaciarni po kwiaty dla dżony. Dziwnie się jedzie z bukietem na kierownicy.
Kategoria do/z pracy, solo


Dane wyjazdu:
28.10 km 0.00 km teren
01:08 h 24.79 km/h
Maks. pr.:50.29 km/h
Temperatura:
Podjazdy: 30 m

Do pracy... i szybko

Wtorek, 26 lipca 2011 · dodano: 26.07.2011 | Komentarze 0

Rano niby 19 stopni ale jakoś zimno. Dlatego z początku ospale. Dopiero w lesie pojechało się szybciej a od Sopotu to istna błyskawica:)

Na al. Zwycięstwa przyjąłem pozycję strzały (wiecie, lotki do tyłu, grot do przodu) i rozpędziłem się do 38,5 km/h. To chyba mój rekord prędkości po płaskim. Niestety nie potrafię jeszcze takiej prędkości utrzymać dłużej i przed sygnalizacją świetlną musiałem już odpuścić. Ale śmigało się bardzo dobrze.

No i dziś znów Amorphis:

Gitary w tym utworze miażdżą. No i wokalista z najlepszym growlingiem jaki słyszałem. No i swoją drogą, świetny koncert.

A, dorzucam jeszcze jeden utwór, mocniejszy.

Chyba znów sobie dziś ich koncert obejrzę.

O, i właśnie zajrzałem do statystyk. Lipiec jest moim kolejnym miesiącem rekordowym. Mam przejechane 1030 km w Lipcu i jest to najdłuższy dystans jaki przejechałem do tej pory w miesiącu. A do końca lipca jest jeszcze parę dni.
Kategoria do/z pracy, z Anią


Dane wyjazdu:
20.92 km 4.00 km teren
01:07 h 18.73 km/h
Maks. pr.:36.69 km/h
Temperatura:
Podjazdy:156 m

Z pracy

Poniedziałek, 25 lipca 2011 · dodano: 25.07.2011 | Komentarze 0

Kategoria do/z pracy, z Anią