Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sirmicho z Gdańska.

Dystans całkowity: 21855.64 km
Dystans w terenie: 3601.50 km
Średnia prędkość: 20.71 km/h
Dystans w terenie podaję na oko. Więcej o mnie.

Statystyki


button stats bikestats.pl
poprzednie lata
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sirmicho.bikestats.pl

Kontakt

|




Wpisy archiwalne w kategorii

tpk

Dystans całkowity:897.92 km (w terenie 483.00 km; 53.79%)
Czas w ruchu:52:25
Średnia prędkość:17.13 km/h
Maksymalna prędkość:57.00 km/h
Suma podjazdów:8493 m
Maks. tętno maksymalne:189 (96 %)
Maks. tętno średnie:161 (81 %)
Suma kalorii:3782 kcal
Liczba aktywności:38
Średnio na aktywność:23.63 km i 1h 22m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
21.69 km 3.00 km teren
01:04 h 20.33 km/h
Maks. pr.:49.96 km/h
Temperatura:11.0
Podjazdy:188 m

Do Sopotu i z powrotem

Sobota, 15 maja 2010 · dodano: 15.05.2010 | Komentarze 0

Do drugiej roboty.

Owczarnia - Reja - Sopot.
Powrót w drugą stronę, mocno pod górkę.
Kategoria do/z pracy, tpk, solo


Dane wyjazdu:
19.88 km 15.00 km teren
00:57 h 20.93 km/h
Maks. pr.:41.79 km/h
Temperatura:
Podjazdy:185 m

Wieczorny wypad do TPK

Niedziela, 2 maja 2010 · dodano: 02.05.2010 | Komentarze 0

Dzisiejszy dzień był straszliwie leniwy. Po wczorajszej wycieczce nie mieliśmy na nic ochoty. Ale kiedy zbliżał się wieczór, coraz trudniej było mi w domu wysiedzieć. Wyskoczyłem więc na rundkę po TPK: Dolina Zgniłych Mostów - Dolina Radości - Matarnia - Klukowo - Owczarnia.
Kategoria solo, tpk


Dane wyjazdu:
21.12 km 3.00 km teren
01:08 h 18.64 km/h
Maks. pr.:48.52 km/h
Temperatura:
Podjazdy:188 m

Do Sopotu i z powrotem

Niedziela, 25 kwietnia 2010 · dodano: 25.04.2010 | Komentarze 0

Do mojej drugiej pracy w Sopocie. Z Owczarni koło Reala na Reja, a tam już długi i szybki zjazd do Sopotu. Powrót, cóż, mocno pod górkę.
Kategoria do/z pracy, solo, tpk


Dane wyjazdu:
21.54 km 19.00 km teren
01:43 h 12.55 km/h
Maks. pr.:40.35 km/h
Temperatura:9.0
Podjazdy:171 m

Źródło Marii

Sobota, 24 kwietnia 2010 · dodano: 24.04.2010 | Komentarze 2

Miała być dziś daleka wycieczka w Kaszubach, ale rano padało i organizatorzy zrezygnowali. Trudno. Poza tym dziś mam taki wilczy humor, że może to i lepiej.

Skoro wyprawa nie wypaliła, wybraliśmy się z żoną na własną wycieczkę. Plan był ambitny - błękitny szlak do Sianowa. Ale jak tylko wyjechaliśmy, wiatr tak mocno dął prosto w nasze twarze, że odpuściliśmy i skręciliśmy w las. Tam wiatr nie wieje.

A w lesie, trochę nietypową trasą, skoczyliśmy do Źródła Marii, potem na Wielki Kack i trochę pobłądziliśmy (co nie oznacza, że się zgubiliśmy) w lesie. Potem żółtym szlaczkiem wróciliśmy.

Wycieczka trochę poprawiła mi humor, ale tylko trochę.

Kuń © sirmicho

Kuń jest głodny © sirmicho

Przed wjazdem do lasu © sirmicho

A to chyba dzięcioł © sirmicho

Ania na swoim Kubusiu © sirmicho

Ania mknie © sirmicho

Nie, nie wymiotuję. Piję z uszkodzonego kranu © sirmicho

Wspólne foto przy źródełku © sirmicho

Wąską ścieżką © sirmicho

Kategoria wypady, tpk, z Anią


Dane wyjazdu:
30.11 km 28.00 km teren
01:53 h 15.99 km/h
Maks. pr.:41.79 km/h
Temperatura:11.0
Podjazdy:170 m

Trasą Skandii

Wtorek, 20 kwietnia 2010 · dodano: 20.04.2010 | Komentarze 2

Korzystając z tego, że mam dziś urlop i chwilowo nie muszę się zajmować chorą kotką (to ta od konserwacji łańcucha - zdjęcie poniżej), wyjechałem z kuzynem, żeby objechać planowaną trasę Skandii Maraton.



Zrobiliśmy jedną pętelkę. Oczywiście, ja bardziej rekreacyjnie podszedłem do tematu, bo na starcie raczej się nie stawię. Niestety mieliśmy w kilku miejscach problem z trasą. Mój GPS wskazywał nieco inne szlaki niż proponowany plan na stronie Skandii. Może to błąd mojego urządzenia, albo organizatorzy z pamięci strzelali w mapkę:)

Tak czy inaczej, zrobiłem jedną rundkę i miałem dosyć, choć przyznam szczerze, że spodziewałem się większego hardcore'u. Może właśnie dlatego są dwie rundki na trasie MINI.

Ja z Kubą:) © sirmicho


I na koniec prezentuję oficjalną trasę Skandii Maraton Sopot 2010 (swojego zapisu nie mam):
Kategoria tpk


Dane wyjazdu:
20.25 km 20.00 km teren
01:32 h 13.21 km/h
Maks. pr.:40.35 km/h
Temperatura:12.0
Podjazdy:187 m

Na Pachołek bis

Niedziela, 18 kwietnia 2010 · dodano: 18.04.2010 | Komentarze 5

Dziś powtórzyłem wczorajszą wycieczkę na Pachołek. Tym razem zabrałem ze sobą Anię. Super pogoda, mimo że mocno wiało. W lesie jednak tego nie czuć.

Kilka fotek z dziś:
Dwa Cube'y © sirmicho

Na trasie © sirmicho

Trzeba było uważać na głowy © sirmicho

Żywica na pociętym drzewie © sirmicho

Razem © sirmicho

I znowu w drogę © sirmicho
Kategoria tpk, z Anią


Dane wyjazdu:
19.95 km 19.00 km teren
01:43 h 11.62 km/h
Maks. pr.:38.43 km/h
Temperatura:10.0
Podjazdy:187 m

Na Pachołek

Sobota, 17 kwietnia 2010 · dodano: 17.04.2010 | Komentarze 1

Dziś wybrałem się z kolegą i jego synkiem na lajtową wycieczkę. Bardzo wolne tempo, wycieczka udana.

Zjechaliśmy z Owczarni Doliną Zgniłych Mostów. W Oliwie wspięliśmy się na Pachołek, a potem już niebieskim szlaczkiem wróciliśmy do Osowej.

Kilka fotek z wycieczki.

Dolina Zgniłych Mostów © sirmicho

Wieża widokowa na Pachołku © sirmicho

Gdańsk oglądany z Pachołka © sirmicho

Gdańsk widziany z Pachołka © sirmicho

W drodze powrotnej © sirmicho


I zapis trasy (tylko coś mój moduł GPS mało dokładny ostatnio :/)
Kategoria tpk


Dane wyjazdu:
14.00 km 14.00 km teren
01:00 h 14.00 km/h
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:8.0
Podjazdy:173 m

Po Trójmiejskim Parku Krajobrazowym

Sobota, 27 marca 2010 · dodano: 27.03.2010 | Komentarze 0

No i stało się. Pojechałem nowym Acidem w las. Pogoda była nie za ciekawa. Temperatura dość niska, do tego wietrznie i padająca mżawka.

Jako, że kondycji nie mam (całą zimę przesiedziałem na sofie;-) ) trasa sprawiła mi sporo problemów. Może nie początek, bo było właściwie z górki i do połowy dzielnie się trzymałem, ale późniejsze partie podjazdowe dały mi wycisk. Na domiar złego, jak już nie miałem prawie sił, ponad kilometr tłukłem się po rozrytej, zabłoconej leśnej drodze. Masakra.

Ale jakoś dojechałem, rower jeszcze obsycha i czeka go gruntowne czyszczenie.

Kategoria tpk