Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sirmicho z Gdańska.

Dystans całkowity: 21855.64 km
Dystans w terenie: 3601.50 km
Średnia prędkość: 20.71 km/h
Dystans w terenie podaję na oko. Więcej o mnie.

Statystyki


button stats bikestats.pl
poprzednie lata
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sirmicho.bikestats.pl

Kontakt

|




Dane wyjazdu:
16.49 km 4.00 km teren
00:38 h 26.04 km/h
Maks. pr.:45.12 km/h
Temperatura:10.0
Podjazdy: 19 m

Do pracy

Środa, 3 listopada 2010 · dodano: 03.11.2010 | Komentarze 3

Dziś jechało mi się ciężko. Dość chłodno, choć termometr rano pokazywał 10 stopni. Za to wiał zimny wiatr, który skutecznie mnie hamował. A przynajmniej tak mi się wydawało, bo jak dojechałem do pracy to okazało się, że wcale nie było tak źle. Jadąc, sądziłem że wlokę się jak żółw.


A tu fajny cover Kolorowych Jarmarków :)
Kategoria do/z pracy, solo


Dane wyjazdu:
16.43 km 4.00 km teren
00:44 h 22.40 km/h
Maks. pr.:42.27 km/h
Temperatura:
Podjazdy:156 m

Z pracy... i 5000 km

Wtorek, 2 listopada 2010 · dodano: 02.11.2010 | Komentarze 3

Wow, znów jechało mi się wyśmienicie.
No i pękła granica 5000 km. Ale co ciekawe Kwaśnemu zabrakło wg licznika 2 metrów (!) :) więc jutro powtórzę wyczyn przekroczenia 5000 km :)

I ponownie zaskakująco dobra średnia :)

Po drodze mignęła mi Kuguar, pozdrower.
Kategoria do/z pracy, solo


Dane wyjazdu:
16.56 km 4.00 km teren
00:37 h 26.85 km/h
Maks. pr.:42.27 km/h
Temperatura:
Podjazdy: 19 m

Do pracy... i jak za dawnych czasów

Wtorek, 2 listopada 2010 · dodano: 02.11.2010 | Komentarze 3

6 października ogłosiłem, że zwalniam obroty.

Sęk w tym, że od kilku dni czuję się na rowerze wyśmienicie. Nie wiem co się zmieniło, pewnie to efekt ocieplenia. Fakt faktem, że dzisiejszy dojazd do pracy pod względem średniej jest jednym z lepszych jakie osiągnąłem w całym roku (tak na prawdę wyszło ponad 27 km/h, ale że tu sekund nie można wpisać to trzeba zaokrąglić).


No i żeby przegnać smutek dziś coś mocniejszego i żywszego dla ucha.

Ha, no i dziś w powrocie do pracy pęknie granica 5000 km... chyba, że wcześniej pęknie mi coś innego. Brakuje mi tylko 9.
Kategoria do/z pracy, solo


Dane wyjazdu:
25.58 km 8.00 km teren
01:14 h 20.74 km/h
Maks. pr.:39.90 km/h
Temperatura:
Podjazdy:220 m

Cmentarze

Poniedziałek, 1 listopada 2010 · dodano: 01.11.2010 | Komentarze 0

Odwiedziny u babć, dziadków i wujków...

Smutno.
Kategoria solo


Dane wyjazdu:
16.35 km 8.00 km teren
00:45 h 21.80 km/h
Maks. pr.:36.10 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

Samotnia

Poniedziałek, 1 listopada 2010 · dodano: 01.11.2010 | Komentarze 1

Czasami są takie chwile, że...

No i wyszedłem z domu, wsiadłem na rower i pojechałem przed siebie. Bez planowania, po prostu przed siebie. Tylko ja, Kuba i muzyka w słuchawkach. Zwykle nie jeżdżę z zatkanymi uszami, ale dziś... mam to gdzieś. Chyba będę to robił częściej.

A żeby już tak całkiem pusto nie było to zamieszczam filmik z wczorajszej operacji wymiany linki.

Ileż to różnych zapachów się na rowerze przywozi, o których nie mamy bladego pojęcia.
Kategoria solo


Dane wyjazdu:
7.64 km 5.00 km teren
00:21 h 21.83 km/h
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

A teraz po linkę

Niedziela, 31 października 2010 · dodano: 31.10.2010 | Komentarze 0

W związku z tym, że w Kubusiu strzeliła mi linka musiałem zaopatrzyć się w nową. Fischerkiem skoczyłem więc do Go Sportu, gdzie bardzo mili młodzi panowie "sprzedali" mi linkę z serwisu. Uprzejmie podziękowałem za pomoc.

Oj dziwnie się jeździ Fischerem. Odzwyczaiłem się. A bez spdów to się można zabić ;-) Dziwne, bo jakiś czas temu uważałem odwrotnie:)
Kategoria inne


Dane wyjazdu:
45.25 km 14.00 km teren
02:05 h 21.72 km/h
Maks. pr.:63.17 km/h
Temperatura:6.0
Podjazdy:220 m

Przejażdżka z Adasiem

Niedziela, 31 października 2010 · dodano: 31.10.2010 | Komentarze 1

Dziś na wycieczkę umówiłem się z Adasiem. Umówiliśmy się na Budowlanych i ledwo zdążyłem, bo rano jeszcze bawiłem się w regulację tylnej przerzutki.

Początek trasy to powtórka z mojego zeszłotygodniowego wypadu na Wieżycę. Dziś generalnie spokój na drogach więc śmigało się bardzo przyjemnie.

Za Kczewem © sirmicho


Za Kczewem trafiliśmy na bardzo fajny i stromy podjazd. Potem w okolicach Czeczewa (albo Piekiełka, nie pamiętam dokładnie) był genialny zjazd, na którym pobiłem swój rekord prędkości, który od dziś wynosi 63,17 km/h.

Droga we mgle © sirmicho


A pod domem, co pewnie jest wynikiem wcześniejszych regulacji, pierdyknęła mi linka od tylnej przerzutki. I teraz mam kłopot, bo jutro na cmentarze chciałem jechać a tu linki nie mam:/ Może przełożę z Fischerka o ile się do czegoś ta linka nada.

Dzięki Adaś za fajną wycieczkę. Zgadamy się jeszcze kiedyś na kolejne. No i fajowy masz rower:)

Kategoria wypady


Dane wyjazdu:
21.28 km 4.00 km teren
01:01 h 20.93 km/h
Maks. pr.:36.10 km/h
Temperatura:
Podjazdy:156 m

Z pracy... i rwanie zęba:/

Piątek, 29 października 2010 · dodano: 29.10.2010 | Komentarze 0

Po pracy do dentysty.

O rety... to było straszne. Ząb napier$^&@*# mnie jak Samael w tym utworze:

A na końcu po zębie zostało to co w tytule powyższej piosenki. Niestety nie dało się odratować. Pocieszające jest to, że to była ósemka więc szczerby nie mam;-)
Kategoria do/z pracy, solo


Dane wyjazdu:
16.55 km 4.00 km teren
00:38 h 26.13 km/h
Maks. pr.:42.27 km/h
Temperatura:
Podjazdy: 19 m

Do pracy

Piątek, 29 października 2010 · dodano: 29.10.2010 | Komentarze 0

Rano znów miałem opory by uwierzyć w to co termometr do mnie mówi. A mówił, że jest osiem stopni w plusie. Ostatnio nie wierzyłem i ubrałem się za ciepło. Dziś uwierzyłem i ubrałem się w sam raz.

Genialnie się dziś rano jechało. Taką pogodę lubię - nie jest ciepło i nie jest zimno, niby mokro, ale jednak sucho. I wiaterek minimalny.

Efektem tego jest znów niezły czas dojazdu.

A co dziś mamy? Piątek. Zatem coś radosnego i skocznego. Jestem ciągle pod wpływem obejrzanego wczoraj koncertu Amorphis.

Miłego dnia!
Kategoria do/z pracy, solo


Dane wyjazdu:
16.45 km 4.00 km teren
00:47 h 21.00 km/h
Maks. pr.:38.95 km/h
Temperatura:
Podjazdy:156 m

Z pracy

Czwartek, 28 października 2010 · dodano: 28.10.2010 | Komentarze 6

Powrót w lekkim deszczyku. Kierowcy strasznie zestresowani są. Stoi gość w korku, ja na lewoskręcie w Oliwie przy Młynie. Rusza przed nim auto, a ja korzystając z okazji, że ten jeszcze stoi czmychnąłem na chodnik. Gościu dostał białej gorączki i zaczął wymachiwać łapskami jakby nie wiem co się stało. Kurde... musiałby chyba wcisnąć gaz do dechy, żeby się ze mną zderzyć, pod warunkiem, że nie zgasłby mu przy tym silnik.

Ludzie, więcej życzliwości, po co te nerwy. Wysiedlibyście, Wy kierowcy, z tych aut czasem to byście się może zaczęli uśmiechać do innych.

Zmiana muzy dziś.

Właśnie oglądam koncert Amorphis. Genialny kawałek.
Kategoria do/z pracy, solo