Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sirmicho z Gdańska.

Dystans całkowity: 21855.64 km
Dystans w terenie: 3601.50 km
Średnia prędkość: 20.71 km/h
Dystans w terenie podaję na oko. Więcej o mnie.

Statystyki


button stats bikestats.pl
poprzednie lata
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sirmicho.bikestats.pl

Kontakt

|




Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2011

Dystans całkowity:709.21 km (w terenie 41.70 km; 5.88%)
Czas w ruchu:32:12
Średnia prędkość:22.03 km/h
Maksymalna prędkość:53.11 km/h
Suma podjazdów:2697 m
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:23.64 km i 1h 04m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
3.79 km 0.00 km teren
00:11 h 20.67 km/h
Maks. pr.:34.78 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

Test napędu

Poniedziałek, 15 sierpnia 2011 · dodano: 15.08.2011 | Komentarze 0

Wczoraj załatałem dętkę (szkiełko w oponie siedziało) i wymieniłem kasetę oraz łańcuch na nowe. Dziś udałem się na krótki test, czy aby wszystko działa jak należy.

I działa idealnie. Nawet przerzutki zaczęły lepiej przeskakiwać.
Kategoria inne, serwis


Dane wyjazdu:
20.84 km 4.00 km teren
00:59 h 21.19 km/h
Maks. pr.:37.60 km/h
Temperatura:
Podjazdy:156 m

Z pracy... i pech

Czwartek, 11 sierpnia 2011 · dodano: 11.08.2011 | Komentarze 1

Powrót był ciężki. Wiało, padało takim drobnym cholerstwem i na dodatek musiałem jechać na cięższym przełożeniu niż zazwyczaj pod górkę).

Na dodatek pod koniec złapałem gumę, na szczęście pod samym domem. Miałem dziś w planie wymienić napęd, ale pogoda jest tak beznadziejna, że musiałem odpuścić. No i ta dętka cholerna... jutro autobusem do pracy :(
Kategoria awaria, do/z pracy, solo


Dane wyjazdu:
24.90 km 0.00 km teren
01:02 h 24.10 km/h
Maks. pr.:50.29 km/h
Temperatura:
Podjazdy: 20 m

Do pracy

Czwartek, 11 sierpnia 2011 · dodano: 11.08.2011 | Komentarze 0

Dobra. Dziś nie będę narzekał na pogodę, bo zauważyłem, że jak narzekam to następnego dnia jest jeszcze gorzej. Powiem tylko, że jechałem dziś w długich nogawkach i w bluzie.

Wczoraj wyczyściłem sobie łańcuch. Okazało się dzisiaj, że mój napęd mówi "dość" i wyraźnie daje do zrozumienia, że pora go wymienić. Niestety łańcuch przeskakuje jak szalony na moim biegu "rozruchowym" i "podgórkowym". W domu mam już świeży łańcuch i nówkę kasetę. Niech tylko pogoda się poprawi (miałem nie narzekać), bo w takim zimnie nie chce mi się tego robić.

Zapisałem się wczoraj na Żuławy Wkoło. 170 km po płaskim w ostatnią sobotę września. Mam tylko nadzieję, że pogoda...
Kategoria do/z pracy, solo


Dane wyjazdu:
20.82 km 4.00 km teren
01:04 h 19.52 km/h
Maks. pr.:33.84 km/h
Temperatura:
Podjazdy:156 m

Z pracy... i walka z wiatrem

Środa, 10 sierpnia 2011 · dodano: 10.08.2011 | Komentarze 0

Wczoraj narzekałem na wiatr, ale dopiero dziś pokazał na co go stać. Choć może lepiej nie będę tak mówił, bo się okaże że jutro mnie zwieje z drogi.

W każdym razie już na nadmorskiej ddr jechało się tragicznie ciężko. I tak już zostało do samego końca.
Kategoria do/z pracy, solo


Dane wyjazdu:
24.90 km 0.00 km teren
01:02 h 24.10 km/h
Maks. pr.:53.11 km/h
Temperatura:
Podjazdy: 20 m

Do pracy... i poranne dylematy rowerzysty

Środa, 10 sierpnia 2011 · dodano: 10.08.2011 | Komentarze 3

Pierwsze co rano robię to sprawdzam prognozę pogody na najbliższe godziny. Potem wyglądam przez okno i sprawdzam temperaturę na zewnątrz. Jeden termometr pokazywał dziś 20 stopni, a drugi 16. Upału spodziewać się nie należało. Jak już oczy się porządnie otworzyły zauważyłem, że za oknem jakby padało. I faktycznie, krople leniwie skapywały na kostkę brukową. I do tego wiał wiatr. Więc jest na pewno zimno.

Od tego momentu zaczyna się odwieczny problem rowerzysty. Jak się ubrać? No bo tak, termometr mówi, że nie jest zimno, ale nie ma też upału. Ale spokojnie w takiej temperaturze krótki rękawek i krótkie nogawki. No ale wieje, więc temperatura odczuwalna jest zdecydowanie niższa. No to chyba jednak długi rękaw. Tak, na pewno. Ale może lepiej bluzę? Na pewno będzie w niej ciepło i ochroni przed deszczem. No tak, o ile na początku jazdy będzie komfortowo w bluzie o tyle po 10 km się po prostu zagrzeję. A co z nogami? Skoro jest zimno to powinienem chronić stawy. Wypadałoby przykryć kolana. Długa nogawka zatem? No, ale jak pada to szybko mi spodnie zmokną i będą zimniejsze niż powietrze. Na szczęście nie mam problemu z nakryciem głowy i rękawiczkami.

Jak już w końcu decyduję się na długi rękaw i krótkie spodenki, a kurtkę oraz krótki rękaw pakuję do plecaka, okazuje się, że wykonałem już wszystkie rytualne poranne czynności (mycie się, golenie, karmienie kotów itp.) i mogę jechać do pracy. Tak wygląda praktycznie każdy ranek, jeśli słońce nie wali centralnie w szybę.

Po drodze było mi dość chłodno na początku, w Sopocie było już ok. W Jelitkowie dorwał mnie deszcz (kropiło od samego początku, ale tego nie nazywam deszczem) więc i kurtka się przydała.

Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że na powrocie zerwie się mocny wiatr, a tego nie lubię najbardziej.

A na dziś coś czego słuchałem wczoraj:

.
Kategoria do/z pracy, solo


Dane wyjazdu:
20.85 km 4.00 km teren
00:59 h 21.20 km/h
Maks. pr.:35.72 km/h
Temperatura:
Podjazdy:156 m

Z pracy

Wtorek, 9 sierpnia 2011 · dodano: 09.08.2011 | Komentarze 0

Wiało niemiłosiernie zanim wyszedłem z pracy. Jak już jechałem zdawało się, że jakby spokojniej. Ale jak tylko wjechałem do Jelitkowa i skierowałem się Pomorską do Oliwy to wiatr postanowił pokazać swoją siłę. Od tej pory strasznie ciężko się pedałowało.
Kategoria do/z pracy, solo


Dane wyjazdu:
25.09 km 0.00 km teren
00:56 h 26.88 km/h
Maks. pr.:53.11 km/h
Temperatura:
Podjazdy: 20 m

Do pracy

Wtorek, 9 sierpnia 2011 · dodano: 09.08.2011 | Komentarze 0

Śmigiem migiem do pracy.

Na Reja na wysokości działek czyha niespodzianka w postaci zwalonego drzewa. Musiałem wyhamować do zera, a już tak ładnie szybko mi się jechało:(


A z muzyczki na dziś proponuję to:

.
Kategoria do/z pracy, solo


Dane wyjazdu:
23.58 km 4.00 km teren
01:14 h 19.12 km/h
Maks. pr.:35.72 km/h
Temperatura:
Podjazdy:156 m

Z pracy... i spotkania

Poniedziałek, 8 sierpnia 2011 · dodano: 08.08.2011 | Komentarze 0

Powrót Kościerską.

W Oliwie, gdzie zatrzymaliśmy się na moment ;-) minął nas Dominik.

W lesie natomiast wystraszył nas bezszelestnie nadjeżdżający z tyłu Luszi, który wrócił już z urlopu i grasuje po okolicznych lasach. Ale chyba się odzwyczaił od roweru, bo prawie wpadł dziś pod koła... innego roweru.
Kategoria do/z pracy, z Anią


Dane wyjazdu:
25.10 km 0.00 km teren
01:04 h 23.53 km/h
Maks. pr.:50.29 km/h
Temperatura:
Podjazdy: 20 m

Do pracy

Poniedziałek, 8 sierpnia 2011 · dodano: 08.08.2011 | Komentarze 0

Tyle roboty, że nie mam czasu nic napisać.
Kategoria do/z pracy, z Anią


Dane wyjazdu:
5.53 km 0.70 km teren
00:13 h 25.52 km/h
Maks. pr.:46.53 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

Ekspresowo

Sobota, 6 sierpnia 2011 · dodano: 07.08.2011 | Komentarze 2

Szybkim tempem do rodziców i z powrotem.
Rekord prędkości osiągnąłem. Na płaskim rozpędziłem się 46,53 km/h. Niestety musiałem od razu hamować. Ciekawe jak długo bym wytrzymał takie tempo :)
Kategoria inne