Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sirmicho z Gdańska.

Dystans całkowity: 21855.64 km
Dystans w terenie: 3601.50 km
Średnia prędkość: 20.71 km/h
Dystans w terenie podaję na oko. Więcej o mnie.

Statystyki


button stats bikestats.pl
poprzednie lata
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sirmicho.bikestats.pl

Kontakt

|




Wpisy archiwalne w kategorii

z Anią

Dystans całkowity:11403.08 km (w terenie 1034.00 km; 9.07%)
Czas w ruchu:553:58
Średnia prędkość:20.54 km/h
Maksymalna prędkość:60.50 km/h
Suma podjazdów:44669 m
Maks. tętno maksymalne:184 (96 %)
Maks. tętno średnie:141 (73 %)
Suma kalorii:10735 kcal
Liczba aktywności:473
Średnio na aktywność:24.11 km i 1h 10m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
22.88 km 1.00 km teren
01:02 h 22.14 km/h
Maks. pr.:47.97 km/h
Temperatura:10.0
Podjazdy: 10 m

Do pracy

Wtorek, 10 maja 2011 · dodano: 10.05.2011 | Komentarze 0

Dziś nic godnego odnotowania.


Dziś i u mnie nic nie zaiskrzyło :(
Kategoria do/z pracy, z Anią


Dane wyjazdu:
25.74 km 1.00 km teren
01:20 h 19.30 km/h
Maks. pr.:42.27 km/h
Temperatura:
Podjazdy:193 m

Z pracy... spotkanie i tysiak

Wtorek, 10 maja 2011 · dodano: 10.05.2011 | Komentarze 2

Dziś ponownie powrót łagodnym podjazdem Reja. Tam spotkaliśmy marchosa. Pogadaliśmy chwilkę i każdy w swoją stronę - tzn. my do domu, a marchos kręcić się w kółko :)

Dziś pyknął mi pierwszy tysiąc kilometrów w tym roku.
Kategoria do/z pracy, z Anią


Dane wyjazdu:
22.97 km 1.00 km teren
01:04 h 21.53 km/h
Maks. pr.:47.97 km/h
Temperatura:
Podjazdy: 10 m

Do pracy

Poniedziałek, 9 maja 2011 · dodano: 09.05.2011 | Komentarze 1

Krótko, bo nie mam czasu pisać.

Jechało się zdecydowanie lepiej niż ostatnio.

Rano była taka mgła, że mimo braku opadów, rower miałem mokry ;-)
Kategoria do/z pracy, z Anią


Dane wyjazdu:
25.27 km 1.00 km teren
01:20 h 18.95 km/h
Maks. pr.:49.40 km/h
Temperatura:
Podjazdy:193 m

Z pracy

Poniedziałek, 9 maja 2011 · dodano: 09.05.2011 | Komentarze 0

Powrót przez Reja (łagodny podjazd). Nogi już odzyskały siłę... ale nadal mam problemy z oddechem :(

Dziś koło Reala cisnąłem mocniej (patrz prędkość max). Fajnie było się tak rozpędzić:) Szkoda tylko, że zaraz potem szybko spuchłem ;-)
Kategoria do/z pracy, z Anią


Dane wyjazdu:
23.15 km 1.00 km teren
01:04 h 21.70 km/h
Maks. pr.:41.32 km/h
Temperatura:
Podjazdy: 10 m

Do pracy

Piątek, 29 kwietnia 2011 · dodano: 29.04.2011 | Komentarze 0

Jednak wsiadłem dziś na brykę:)

Na płaskim super i bez problemów... ale te kilka podjazdów przysporzyło mi trochę trudności. Jednak czuję dwudniową harówkę w nogach. Ciekawe jak będzie mi się dzisiaj wracać.
Kategoria do/z pracy, z Anią


Dane wyjazdu:
26.21 km 1.00 km teren
01:27 h 18.08 km/h
Maks. pr.:41.32 km/h
Temperatura:
Podjazdy:193 m

Z pracy

Piątek, 29 kwietnia 2011 · dodano: 29.04.2011 | Komentarze 1

Nie będę za dużo pisał. Ciężko mi się jechało. Długo pod wiatr. Pod górkę czułem zmęczenie. Dziś wjechaliśmy łagodnym podjazdem na Reja. Jeszcze tą stroną nie podjeżdżałem, zawsze idę na hardkorowy ostry podjazd. Łagodny mi się spodobał.
Kategoria do/z pracy, z Anią


Dane wyjazdu:
23.60 km 1.00 km teren
01:06 h 21.45 km/h
Maks. pr.:43.70 km/h
Temperatura:
Podjazdy: 10 m

Do pracy... przez Sopot

Środa, 27 kwietnia 2011 · dodano: 27.04.2011 | Komentarze 2

Dziś udało się wyjść z domu wcześniej i pojechaliśmy z Anią przez Reja. Piękny jest las o poranku. Ptaki latają nisko, szukają śniadania i do tego zapach lasu.

W Jelitkowie minąłem się z Marchosem. Ale za późno go rozpoznałem, bo cwaniak ubrał tajniacką niebieską kurtkę, pod którą skrywał marchosową czerwień. Z resztą on mnie też nie poznał. Nie zatrzymywałem go jednak, bo na ogonie miał kilku bajkerów i im uciekał. Może coś im zakosił i głupio byłoby go zatrzymywać w takiej sytuacji ;-)

No... po średniej prędkości może tego nie widać, ale...
Kategoria do/z pracy, z Anią


Dane wyjazdu:
27.13 km 1.00 km teren
01:26 h 18.93 km/h
Maks. pr.:41.32 km/h
Temperatura:
Podjazdy:197 m

Z pracy... i do banku

Wtorek, 26 kwietnia 2011 · dodano: 26.04.2011 | Komentarze 0

Z pracy nadmorską do Sopotu, gdzie musiałem odwiedzić bank. Na Nadmorskiej coraz gorzej. Tłoczno, dużo rolkarzy. Na szczęście część w Gdańsku jest na tyle szeroka, że da się bezpiecznie śmignąć. W Sopocie jest już znacznie gorzej.

W Jelitkowie dołączyła Ania. Wróciliśmy Reja do domu. No, dziś Ania zasługuje na pochwałę - dzielnie radziła sobie z ostrym podjazdem.

Dziś na rowerze czułem się wyśmienicie. Jest dobrze:)
Kategoria do/z pracy, z Anią


Dane wyjazdu:
19.92 km 4.00 km teren
00:58 h 20.61 km/h
Maks. pr.:38.95 km/h
Temperatura:
Podjazdy: 19 m

Do pracy

Wtorek, 26 kwietnia 2011 · dodano: 26.04.2011 | Komentarze 2

Dziś przez Oliwę, bo Ania coś się późno dziś z wyra zwlokła i późno wyjechaliśmy. Ależ mi się dobrze dziś śmigało na ddr od Oliwy do pracy. Można powiedzieć, że wreszcie się forma stabilizuje. Na płaskich odcinkach utrzymywałem cały czas prędkość powyżej 30 km/h i do tego nie przemęczałem się. Wiem, że to żaden wyczyn, ale mnie satysfakcjonuje.

Kościerską jeździ się coraz gorzej. Pojawiło się pełno piasku, w miejscach gdzie nawet rok temu go nie było. Robi się tam nieprzyjemnie, a szkoda, bo bardzo lubię tę drogę.

W mieście, na ddr na Alei Zwycięstwa, przed Operą jadąc w stronę Głównego Miasta, tam gdzie w tej chwili jest tymczasowy przystanek dla zastępczej linii autobusowej na znaku:

przekreślono (czerwoną taśmą) połówkę z rowerem. Co to ma znaczyć? Ja rozumiem, że tam jest ciasno i ludzie tam czekają na autobus, ale skoro zabrania się tam jeździć rowerzystom to co mam zrobić? Jechać po chodniku mi nie wolno, a na Aleję Zwycięstwa też nie bardzo nie ma co wjeżdżać (nawet nie wiem czy zakazu nie ma). To co? Mam zsiąść z roweru i prowadzić? Żeby było śmieszniej na ddr mam znaki poziome wymalowane. No i mam sprzeczność znaków. Kurde, chociaż mogliby taki znak postawić, żeby było jaśniej:


Do dzisiejszych kilometrów dodałem wczorajszą króciutką jazdę po osiedlu (jakieś 3 km).
Kategoria do/z pracy, z Anią


Dane wyjazdu:
48.38 km 9.00 km teren
02:59 h 16.22 km/h
Maks. pr.:39.90 km/h
Temperatura:
Podjazdy:251 m

Asfaltowo miało być

Niedziela, 24 kwietnia 2011 · dodano: 24.04.2011 | Komentarze 8

Rano na śniadanie świąteczne do rodziców. Nie obżeraliśmy się, bo w planach była wycieczka. Planowałem pojechać z Anią po asfaltach, żeby przyzwyczaić ją do ruchu ulicznego, który niewątpliwie będzie się nam dawał we znaki na KaszebeRundzie. Ale ruch był tak duży i było tak nieprzyjemnie (jednak nienawidzę jeździć wśród blachosmrodów), że zamiast jechać do Kartuz odbiliśmy w Borowie na "dzicz".
Ja © sirmicho

Widoki za Smołdzinem © sirmicho

Widoki za Smołdzinem © sirmicho

Widoki za Smołdzinem © sirmicho

Błoto © sirmicho


Trochę kalorii podczas śniadania wpadło, więc trzeba było je spalić. A jak najlepiej jak nie poprzez ciężką pracę:)
Spalanie świątecznego śniadania w polu © sirmicho


A w domu ktoś nas wyczekiwał:
Felix na nas czekał © sirmicho


Trasa wyglądała finalnie tak:


Luszi, widzę, że Ty dziś też w Przodkowie byłeś.
Kategoria wypady, z Anią