Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sirmicho z Gdańska.

Dystans całkowity: 21855.64 km
Dystans w terenie: 3601.50 km
Średnia prędkość: 20.71 km/h
Dystans w terenie podaję na oko. Więcej o mnie.

Statystyki


button stats bikestats.pl
poprzednie lata
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sirmicho.bikestats.pl

Kontakt

|




Wpisy archiwalne w kategorii

solo

Dystans całkowity:7109.30 km (w terenie 1616.00 km; 22.73%)
Czas w ruchu:327:42
Średnia prędkość:21.69 km/h
Maksymalna prędkość:58.42 km/h
Suma podjazdów:42582 m
Maks. tętno maksymalne:185 (93 %)
Maks. tętno średnie:161 (81 %)
Suma kalorii:7039 kcal
Liczba aktywności:362
Średnio na aktywność:19.64 km i 0h 54m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
18.80 km 5.00 km teren
00:51 h 22.12 km/h
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy:194 m

Z pracy

Czwartek, 18 września 2014 · dodano: 18.09.2014 | Komentarze 0

Skąd tyle much!?
Kategoria do/z pracy, solo


Dane wyjazdu:
18.80 km 5.00 km teren
00:42 h 26.86 km/h
Maks. pr.:40.80 km/h
Temperatura:
Podjazdy: 21 m

Do pracy

Wtorek, 22 lipca 2014 · dodano: 22.07.2014 | Komentarze 0

Węglową i Wita Stwosza.

Wczoraj wymieniłem obie opony na nowe. Tylna była przetarta, a przednią to już z rozbiegu zmieniłem.
Kategoria do/z pracy, serwis, solo


Dane wyjazdu:
16.30 km 4.00 km teren
00:45 h 21.73 km/h
Maks. pr.:31.30 km/h
Temperatura:
Podjazdy:162 m

Z pracy

Wtorek, 22 lipca 2014 · dodano: 22.07.2014 | Komentarze 0

Ciężko mi się dziś jechało i postanowiłem z tego powodu wrócić dziś najkrótszą drogą przez Kościerską.
Kategoria do/z pracy, solo


Dane wyjazdu:
23.10 km 5.00 km teren
00:52 h 26.65 km/h
Maks. pr.:45.70 km/h
Temperatura:
Podjazdy:179 m

Treningowo

Niedziela, 20 lipca 2014 · dodano: 20.07.2014 | Komentarze 2

Wyskoczyłem na godzinkę na trasę "Nowa Spacerowa" - Bytowska - Klesza - Rębiechowo - Klukowo- Owczarnia.
Na podjeździe na Kleszą myślałem, że mi pikawa wysiądzie. Mocno jechałem (na pulsometrze 94% HR max).

Niestety w Klukowie tylne koło zaczęło mi skakać. Flak - pierwsza myśl. Ale to nie mógł być flak, bo koło wyraźnie podskakiwało co pełen obrót. Okazało się, że dętka dostała jakiegoś bąbla. Pierwszy raz miałem taką sytuację. W obawie, że zaraz mi to eksploduje spuściłem około połowę powietrza z dętki i już wolniejszym tempem "dowlokłem" się do domu.

Wieczorem zdejmę koło i zobaczę co to było.

Średnia prędkość z dziś :O Jakiś kosmos.


Kategoria awaria, solo, tpk, trening


Dane wyjazdu:
18.90 km 5.00 km teren
00:47 h 24.13 km/h
Maks. pr.:34.80 km/h
Temperatura:
Podjazdy:223 m

Z pracy

Wtorek, 15 lipca 2014 · dodano: 15.07.2014 | Komentarze 0

Kategoria do/z pracy, solo


Dane wyjazdu:
27.40 km 9.00 km teren
01:14 h 22.22 km/h
Maks. pr.:40.90 km/h
Temperatura:
Podjazdy:290 m

Z pracy treningowo

Poniedziałek, 14 lipca 2014 · dodano: 14.07.2014 | Komentarze 1

Dziś już kompletna odmiana. Ania miała skończyć pracę dopiero o 16 więc wymyśliłem sobie, że żeby razem wrócić, muszę na nią poczekać lub trochę pokluczyć.

I tak do Wrzeszcza standardowo, ale tam odbiłem na Słowackiego w górę. Upierdliwa jest ddr wzdłuż Słowackiego, zwłaszcza na początku, bo co rusz kierowało mnie na przeciwną stronę jezdni. Potem już elegancko pod górę. Z Niedźwiednika podjechałem sobie do Matemblewa, a stamtąd pod Słowackiego na Szwedzką Groblę. Chwila zastanowienia czy zjechać Kleszą i tam na Anię poczekać czy zjechać Szwedzką na dół. Było jeszcze sporo czasu więc postanowiłem zjechać Szwedzką Groblą. A ta strasznie ucierpiała na deszczach (i pewnie praca leśniczych też odbiła na niej piętno). Wypłukana droga odkryła całą masę kamieni, a gdzieniegdzie koła grzęzły w mokrej nawierzchni. O mało co się nie wywaliłem, bo raz w takim "błotku" mnie zarzuciło.

W pewnym momencie coś mi się pokićkało i zamiast dalej jechać Szwedzką to (franca zmyliła mnie swoimi zakrętasami) zjechałem w drogę Mackensena (chyba tak się ona nazywa) i już lepszą nawierzchnią zjechałem do Doliny Samoborowej (pod koniec mocno hamując). Potem na Wita Stwosza i do Doliny Radości.

Efekt tego był taki, że troszkę się spociłem, jechałem szybkim tempem, więc przejazd jak dla mnie treningowy.

Ale Ani nie spotkałem.

Kategoria do/z pracy, solo, trening


Dane wyjazdu:
19.30 km 5.00 km teren
00:41 h 28.24 km/h
Maks. pr.:42.90 km/h
Temperatura:
Podjazdy: 26 m

Do pracy

Piątek, 4 lipca 2014 · dodano: 04.07.2014 | Komentarze 0

Dziś jechałem sam w związku z tym Węglową w dół, potem Wita Stwosza i już główną ddr do samego Gdańska.
Kategoria do/z pracy, solo


Dane wyjazdu:
35.70 km 15.00 km teren
01:41 h 21.21 km/h
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy:334 m

Z pracy nietypowo na około

Piątek, 4 lipca 2014 · dodano: 05.07.2014 | Komentarze 0

Dziś powrót bardzo nietypowy. Kolega był również rowerem w pracy i postanowiłem, że potowarzyszę mu w drodze do domu (Borkowo). Stamtąd skierowałem się na Jankowo i Otomin. Dawno mnie tam nie było, a z tego co pamiętam to był tam niewygodny piach. Tym razem było zdecydowanie lepiej (może jakaś inna droga), choć i piachu trochę się znalazło.

Za osiedlem wbiłem się w jakiś miły singielek (stromo w górę na początku). Bardzo fajny kawałek wąskiej dróżki leśnej doprowadził mnie do Kartuskiej, którą przekroczyłem i skierowałem się w stronę lotniska.

Dalsza część to już dobrze mi znana Nowatorów, po której mknąłem jak szalony. Następnie Rębiechowo i Barniewice. Tam mijałem się z marchosem, który siedział za kółkiem blachosmroda. Dlatego też nie poznałem go od razu, ale najwyraźniej on mnie rozpoznał bo machnął do mnie ręką.

Generalnie bardzo dobrze mi się jechało z drobnymi wyjątkami i do pewnego momentu. Po pierwsze podjazd Starogardzką, mimo że niezbyt trudny i wymagający, sprawiał problem z powodu marnej nawierzchni i ogólnej ciasnoty. Dość spory ruch i non stop wyprzedzające auta. Ale podjazd fajny.

W lasku w Otominie kilka piaszczystych podjazdów sprawiało mi kłopot. A siły całkowicie mnie opadły w Rębiechowie. Od tamtego miejsca jechałem pod wiatr, który skutecznie wyczerpał resztkę mojej mocy i zapał do jazdy.

Za to bardzo podobał mi się przejazd odnowioną ścieżką na kanale Radunii. Przeszkadzał mi tylko fakt, że z jakichś powodów nie zrobiono tam drogi dla rowerów, toteż czułem się tam niestety trochę jak intruz. Dziwne to tym bardziej, że więcej na tym deptaczku było rowerzystów niż pieszych.

Kategoria do/z pracy, solo


Dane wyjazdu:
18.90 km 5.00 km teren
00:49 h 23.14 km/h
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy:150 m

Z pracy

Czwartek, 26 czerwca 2014 · dodano: 26.06.2014 | Komentarze 0

Kategoria do/z pracy, solo


Dane wyjazdu:
18.90 km 5.00 km teren
00:50 h 22.68 km/h
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy:150 m

Z pracy

Środa, 18 czerwca 2014 · dodano: 18.06.2014 | Komentarze 0

Okropny wmordewind nie odpuszczał nawet w lesie.
Kategoria do/z pracy, solo