Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sirmicho z Gdańska.

Dystans całkowity: 21855.64 km
Dystans w terenie: 3601.50 km
Średnia prędkość: 20.71 km/h
Dystans w terenie podaję na oko. Więcej o mnie.

Statystyki


button stats bikestats.pl
poprzednie lata
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sirmicho.bikestats.pl

Kontakt

|




Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2011

Dystans całkowity:554.05 km (w terenie 93.00 km; 16.79%)
Czas w ruchu:28:40
Średnia prędkość:19.33 km/h
Maksymalna prędkość:43.70 km/h
Suma podjazdów:2485 m
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:20.52 km i 1h 03m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
19.51 km 4.00 km teren
01:00 h 19.51 km/h
Maks. pr.:42.27 km/h
Temperatura:
Podjazdy:156 m

Z pracy... a właściwie z serwisu... i The Wall

Czwartek, 21 kwietnia 2011 · dodano: 21.04.2011 | Komentarze 1

Wiem, że chcielibyście wiedzieć co tam w serwisie z moim Kwaśnym się działo... ale nie dziś:) Musi Wam wystarczyć, że dojechałem rowerem do domu. Szczegóły serwisowe podam jutro.

A dziś... nadal żyję tym co przeżyłem we wtorek. Koncert Rogera Watersa... wow. Najlepszy koncert na jakimkolwiek byłem i obawiam się, że lepszego przedstawienia nie doświadczę przez baaaaardzo długi czas.

Dźwięk rewelacyjny - przestrzenny. Niesamowity. Projekcje na budowanym przez pół koncertu murze były genialne. I do tego muzyka, przesłanie. Ach, mógłbym o The Wall opowiadać godzinami a i tak nie umiałbym oddać tego co przeżyłem na tym koncercie. Tam trzeba było być. Jeśli jesteście ciekawi to proszę - mizernej jakości zapis audiowizualny koncertu... może to stanowić jedynie namiastkę.











To nie jest cały koncert.
A ja czekam na wydanie Blu-ray. To musi się znaleźć na mojej półce.
Kategoria do/z pracy, solo


Dane wyjazdu:
3.05 km 0.00 km teren
00:13 h 14.08 km/h
Maks. pr.:32.77 km/h
Temperatura:
Podjazdy: 62 m

Z pracy prosto do serwisu

Piątek, 15 kwietnia 2011 · dodano: 15.04.2011 | Komentarze 1

Z pracy Cienistą na Chełm do serwisu. Wysepkę olałem całkowicie, daję szansę serwisowi rowersi.pl :)

Rower został na dłużej, bo w weekend i tak nie pojeżdżę, a we wtorek wyjazd do Łodzi na dwa dni.

Bardzo się ociepliło.
Kategoria inne


Dane wyjazdu:
16.30 km 4.00 km teren
00:39 h 25.08 km/h
Maks. pr.:42.27 km/h
Temperatura:
Podjazdy: 19 m

Do pracy... i zagadka

Piątek, 15 kwietnia 2011 · dodano: 15.04.2011 | Komentarze 5

Dziś sam i starą trasą - Grunwaldzką all the way do centruma :)

Zagadka multimedialno-skojarzeniowa:





Nagrody nie przewidziano.
Kategoria do/z pracy, solo


Dane wyjazdu:
20.82 km 4.00 km teren
01:11 h 17.59 km/h
Maks. pr.:29.92 km/h
Temperatura:
Podjazdy:156 m

Z pracy

Środa, 13 kwietnia 2011 · dodano: 13.04.2011 | Komentarze 1

Zamiast pisania będzie słuchanie jednego z moich ulubionych polskich zespołów:


AntiArmia!
Kategoria do/z pracy, z Anią


Dane wyjazdu:
20.84 km 4.00 km teren
00:57 h 21.94 km/h
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: 19 m

Do pracy

Środa, 13 kwietnia 2011 · dodano: 13.04.2011 | Komentarze 1

Zimno dziś. Ubrałem rękawiczki bez palców, ale pod lasem założyłem jednak zimówki.

Marchos - dziś na nadmorską w Jelitkowie wjechałem o 6:30, a na Zwycięstwa z Hallera wjechałem o 6:50. I znów Cię nie widziałem. Jakoś o innych porach śmigasz. Albo tak zapitalasz, że nawet Cię nie zauważam.
Kategoria do/z pracy, z Anią


Dane wyjazdu:
20.90 km 4.00 km teren
01:10 h 17.91 km/h
Maks. pr.:32.30 km/h
Temperatura:
Podjazdy:156 m

Z pracy

Wtorek, 12 kwietnia 2011 · dodano: 12.04.2011 | Komentarze 0

Dziś z pracy pojechałem tą samą trasą co rano.

Zapomniałem pisać o tym wcześniej. Na ddr w Oliwie pojawiły się jakieś progi zwalniające (?). Przed przejściami dla pieszych grubą białą farbą namalowane są poprzeczne pasy. Chyba po to, żeby rowerzysta tam zwolnił, ale jak znam życie to zamiast się skupić na tym, żeby wyhamować przed tymi progami to rowerzysta będzie kombinował, żeby je ominąć, w ogóle nie bacząc przy tym czy idzie pieszy czy nie. Swoją drogą progi nie są jakieś kłopotliwe. Ale moim zdaniem szkoda kasy na to.
Kategoria do/z pracy, z Anią


Dane wyjazdu:
20.81 km 4.00 km teren
00:58 h 21.53 km/h
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: 19 m

Do pracy

Wtorek, 12 kwietnia 2011 · dodano: 12.04.2011 | Komentarze 3

Do pracy trasą, która chyba stanie się tradycyjną. Z Anią do Jelitkowa, potem nadmorską, Hallera i Zwycięstwa. Od nadmorskiej miałem cały czas wmordewind... jechało mi się ciężko.

A już dokładnie za tydzień w Łodzi:

Wreszcie się doczekałem!
Kategoria do/z pracy, z Anią


Dane wyjazdu:
24.54 km 4.00 km teren
01:27 h 16.92 km/h
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy:156 m

Z pracy... i do dentysty

Poniedziałek, 11 kwietnia 2011 · dodano: 11.04.2011 | Komentarze 2

Z pracy na Żabiankę, tam spotkałem się z Anią i razem wróciliśmy na Osowę. Trochę padało, trochę wiało, ale ogólnie bardzo przyjemnie. Potrzebowałem tej przejażdżki, bo dzisiejszy poniedziałek był fatalny.

W domku szybki obiadek, a potem do dentysty na "bajku". To co, że hamulec nie działa. Niech się goni :D

Ta piosenka chodzi mi po głowie od kilku dni:

Jak się podoba?

is there pie in the sky when I die?
Kategoria do/z pracy, z Anią


Dane wyjazdu:
20.87 km 4.00 km teren
01:00 h 20.87 km/h
Maks. pr.:33.70 km/h
Temperatura:6.0
Podjazdy: 19 m

Do pracy... i mam dość hamulców

Poniedziałek, 11 kwietnia 2011 · dodano: 11.04.2011 | Komentarze 7

Krótko, bo aż mi się nie chce pisać.

Do pracy przez Jelitkowo (do Jelitkowa z Anią).

W weekend próbowałem odpowietrzyć hamulec tylny, który ledwo co działał. Przygotowałem sobie zestaw i wziąłem się ochoczo do pracy. Z początku wydawało mi się że idzie ku dobremu, były bąbelki powietrza... ale one były cały czas. Przetoczyłem pół butelki płynu hamulcowego a te bąbelki cały czas się pojawiały. Dałem se więc spokój.

Konkluzja: albo ja źle coś robię (bardzo prawdopodobne), albo te hamulce są rozwalone i nic im nie pomoże. Nie mam już do tego serca i coraz bardziej noszę się z zamiarem zakupu v-brakeów. Zastanawiałem się nad zmianą na inny model hydraulików, ale jak się mam tak z tym babrać jak z tymi to dziękuję. Zraziłem się. Nie wiem tylko czy moje obręcze nadają się do v-ek.
Kategoria do/z pracy, z Anią


Dane wyjazdu:
16.33 km 4.00 km teren
00:55 h 17.81 km/h
Maks. pr.:37.05 km/h
Temperatura:
Podjazdy:156 m

Z pracy... i wpływ wiatru na psychikę ludzia

Środa, 6 kwietnia 2011 · dodano: 06.04.2011 | Komentarze 4

Lekka mżawka i wmordewind na powrocie. Ale nie deszczyk ani wiatr mi najbardziej przeszkadzały podczas jazdy, a... ludzie. Paranoja. Jakby wiatr wywiał ludziom rozum. Łażą jacyś spanikowani, rozkojarzeni, biegają w tę i nazad nie rozglądając się na boki. Coś w tym jest, że wiatr powoduje całkowite rozkojarzenie u ludzi. Jutro ma wiać mocniej, strach pomyśleć co się będzie działo na ulicach.

Co skrzyżowanie to kombinowanie. Jak nie piesi to kierowcy zachowują się kretyńsko.

Ale była jedna pozytywna rzecz dziś. W okolicach Castoramy szedł sobie mężczyzna w średnim wieku, z czapką z daszkiem na głowie. Wtem zerwał się gwałtowny podmuch i czapka sfrunęła z włosów. Gość się zatrzymał, schylił i jak już niemal sięgnął do czapki, kolejny podmuch zwiał ją kilka metrów w tył. Akurat w kierunku, w którym zmierzałem. Wyprzedziłem toczącą się czapkę i zatrzymał ją na szprychach. Schyliłem się i podałem ją właścicielowi. Ten z uśmiechem ładnie podziękował. Niby nic, ale bardzo mi to poprawiło humor.
Kategoria do/z pracy, solo