Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sirmicho z Gdańska.

Dystans całkowity: 21855.64 km
Dystans w terenie: 3601.50 km
Średnia prędkość: 20.71 km/h
Dystans w terenie podaję na oko. Więcej o mnie.

Statystyki


button stats bikestats.pl
poprzednie lata
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sirmicho.bikestats.pl

Kontakt

|




Wpisy archiwalne w kategorii

z Anią

Dystans całkowity:11403.08 km (w terenie 1034.00 km; 9.07%)
Czas w ruchu:553:58
Średnia prędkość:20.54 km/h
Maksymalna prędkość:60.50 km/h
Suma podjazdów:44669 m
Maks. tętno maksymalne:184 (96 %)
Maks. tętno średnie:141 (73 %)
Suma kalorii:10735 kcal
Liczba aktywności:473
Średnio na aktywność:24.11 km i 1h 10m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
16.46 km 4.00 km teren
00:45 h 21.95 km/h
Maks. pr.:41.79 km/h
Temperatura:
Podjazdy: 19 m

Do pracy

Piątek, 28 maja 2010 · dodano: 28.05.2010 | Komentarze 0

Kategoria do/z pracy, z Anią


Dane wyjazdu:
49.71 km 15.00 km teren
03:07 h 15.95 km/h
Maks. pr.:36.51 km/h
Temperatura:
Podjazdy: 94 m

Na rybkę do Rewy

Sobota, 22 maja 2010 · dodano: 01.06.2010 | Komentarze 2

Pogoda brzydka, na rowerze nie jestem to przed kompem ślęczę. Wreszcie mam trochę czasu, żeby spisać wycieczkę, którą odbyłem wraz z żoną 22 maja.

Wycieczkę planowałem od dłuższego czasu i wreszcie doszła do skutku. Wybraliśmy się na rybkę do Rewy. Trasa prezentowała się tak:


Z Oliwy pojechaliśmy skm-ką do Redy. Tam przedarliśmy się chodnikiem (niestety główna droga nie jest przyjazna rowerzystom), aż dostaliśmy się na ścieżkę rowerową na ul. Kazimierskiej. Świetny kawałek drogi rowerowej. Z początku ścieżka, potem zmienia się na szutrową drogę rowerową.
Droga rowerowa za Redą © sirmicho


Potem właściwie przez cały czas śmiga się drogami asfaltowymi, które są zamknięte dla ruchu. Są to drogi wewnętrzne, głównie dla Elektrociepłowni. Na wjazdach stoi ładny zakaz wjazdu i miła tabliczka pod nim: "Nie dotyczy rowerów".
Rzut okiem na przejechaną drogę © sirmicho

Ja na trasie © sirmicho

Widok na morze © sirmicho


Po drodze, już w Mostach, natknęliśmy się na ciekawą konstrukcję architektoniczną. Proste a jednocześnie ciekawe.
Ciekawy dom © sirmicho

Krajobraz © sirmicho


W końcu docieramy do Rewy, gdzie na pomoście Cube'y postanowiły odpocząć. Kwaśny postanowił oprzeć się o balustradę i poopalać się trochę.
Cube w Rewie © sirmicho

Cube w Rewie © sirmicho

Widok z pomostu w Rewie © sirmicho

Widok z pomostu w Rewie © sirmicho


Potem poszliśmy do smażalni ryb na obiadek. Dorsz był pyszny.
Uczta:) © sirmicho


Nie tylko ludzie byli łasi na ryby. Po tarasie szwendał się piesek, który swoim błagalnym wzrokiem walczył o kawałek rybki dla siebie. Cwaniaczek, bo na zabiedzonego nie wyglądał.
Głodomór w smażalni ryb © sirmicho

Psiak chowa się przed słońcem © sirmicho


A to już przed samym Cyplem Rewskim. Oto Krzyż Morski tuż za Aleją Zasłużonych Ludzi Morza.
Krzyż Morski w Rewie © sirmicho

Krzyż Morski w Rewie © sirmicho


naplazy.pl pisze:<em>
"Ciekawym miejscem jest nowo wybudowana Aleja Zasłużonych Ludzi Morza, znajdująca się tuż przy wybiegającym w morze Cyplu. W Alei na dobry początek umieszczono W Alei umieszczono trzy tablice upamiętniające zasłużonych ludzi morza: gen. Józefa Hallera, Klemensa Długiego mieszkańca Rewy, najsłynniejszego armatora rewskiego oraz Jana Leszczyńskiego mieszkańca Mechelinek, niedoścignionego wychowawcy kadr morskich.

Warto też zobaczyć Krzyż Morski, który jest umiejscowiony na Szperku. Krzyż stał tu od bardzo dawna, obok krzyża chowano topielców ofiary zaraz morowych. W 1922 roku w lecie u stóp krzyża odbyła się polowa msza, w której brał udział generał Józef Haller wraz ze świtą. Drewniany krzyż został zniszczony przez hitlerowców na przełomie 1939-1940 roku. Odbudowano go po drugiej wojnie światowej."</em>

Cypel Rewski © sirmicho


Co dwa Cube'y to nie jeden © sirmicho


Powrót był zdecydowanie mniej ciekawy niż podróż na Rewę. Wróciliśmy inną trasą, wzdłuż głównej drogi prowadzącej do Gdyni Chyloni. Po chwili jazdy asfaltem, odpuściliśmy sobie. Ludzie grzeją tam blachosmrodami bez opamiętania. W obawie o zdrowie przenieśliśmy się na wąski chodnik. Dojechaliśmy nim mniej więcej do lotniska na Babich Dołach. Tam czekała na nas bardzo szeroka droga rowerowa. Szkoda, że szybko się skończyła.

Bardzo ciekawy widok napotkaliśmy na serpentynie na Pogórzu. Niestety nie było czasu przystanąć i podziwiać, bo zjeżdżaliśmy dość szybko wśród aut. Dojechawszy do Chylonii, wróciliśmy skm-ką do Oliwy.

Na wycieczce Kwaśny Kuba zaliczył pierwszy tysiąc kilometrów:)
Kategoria wypady, z Anią


Dane wyjazdu:
16.56 km 4.00 km teren
00:45 h 22.08 km/h
Maks. pr.:40.35 km/h
Temperatura:
Podjazdy: 19 m

Do pracy

Piątek, 21 maja 2010 · dodano: 21.05.2010 | Komentarze 0

Typowa droga do pracy.
Kategoria do/z pracy, z Anią


Dane wyjazdu:
23.98 km 15.00 km teren
01:41 h 14.25 km/h
Maks. pr.:34.59 km/h
Temperatura:
Podjazdy:214 m

Powtórka z wczoraj

Czwartek, 20 maja 2010 · dodano: 20.05.2010 | Komentarze 0

Tym razem z żoną

Owczarnia - Klukowo - Matarnia (Park Matarnia) - Kiełpino - Dolina Strzyży - Dolina Zgniłych Mostów - Owczarnia
Kategoria tpk, z Anią


Dane wyjazdu:
72.38 km 24.00 km teren
04:46 h 15.18 km/h
Maks. pr.:38.43 km/h
Temperatura:
Podjazdy:200 m

Na wyspę sobieszewską

Sobota, 1 maja 2010 · dodano: 02.05.2010 | Komentarze 2

Na pierwszy dzień maja zaplanowałem dłuższą wycieczkę. Razem z Anią wybraliśmy się dziś na gdańską wyspę Sobieszewo. Opis trasy przedstawiam od ulicy Ogarnej w Gdańsku Głównym, mimo, że nasza wyprawa zaczęła się w Owczarni. Ale nie warto pisać o dość monotonnej trasie przez miejską ścieżkę rowerową. Znacznie ciekawiej było w dalszej części trasy.

Na relację z wycieczki zapraszam na mojego macierzystego bloga - www.rowerowewypady.blogspot.com


Kilka fotek z wypadu:
[
Widok z Mostu Krowiego na Most Zielony © sirmicho

Kościół p.w. św. Barbary © sirmicho

Schron zapasowej elektrowni z 1943 roku © sirmicho

Na trasie © sirmicho

Rafineria Gdańska 1 © sirmicho

Nad Martwą Wisłą © sirmicho

Ja w Sobieszewie © sirmicho

Ptasi Raj © sirmicho


Udało mi się nagrać operację otwierania mostu pontonowego w Sobieszewie:


A oto trasa. Niecała, bo dopiero od Gdańska Głównego i kończy się po rundce w Sobieszewie.


Jeszcze raz zapraszam na szerszą relację z wypadu na bloga Rowerowe Wypady.
Kategoria wypady, z Anią


Dane wyjazdu:
16.62 km 4.00 km teren
00:56 h 17.81 km/h
Maks. pr.:36.51 km/h
Temperatura:
Podjazdy:156 m

Z pracy

Piątek, 30 kwietnia 2010 · dodano: 30.04.2010 | Komentarze 0

Dziś w trakcie powrotu było chyba wszystko prócz śniegu. Było ciepło, więc dziś już w krótkim rękawku jechałem. Był tradycyjny już wmordewind, a w lesie dopadł mnie jeszcze deszcz.

Przynajmniej nie było nudno:)
Kategoria do/z pracy, z Anią


Dane wyjazdu:
16.71 km 4.00 km teren
00:44 h 22.79 km/h
Maks. pr.:42.76 km/h
Temperatura:
Podjazdy: 19 m

Do pracy

Piątek, 30 kwietnia 2010 · dodano: 30.04.2010 | Komentarze 0

Kategoria do/z pracy, z Anią


Dane wyjazdu:
21.54 km 19.00 km teren
01:43 h 12.55 km/h
Maks. pr.:40.35 km/h
Temperatura:9.0
Podjazdy:171 m

Źródło Marii

Sobota, 24 kwietnia 2010 · dodano: 24.04.2010 | Komentarze 2

Miała być dziś daleka wycieczka w Kaszubach, ale rano padało i organizatorzy zrezygnowali. Trudno. Poza tym dziś mam taki wilczy humor, że może to i lepiej.

Skoro wyprawa nie wypaliła, wybraliśmy się z żoną na własną wycieczkę. Plan był ambitny - błękitny szlak do Sianowa. Ale jak tylko wyjechaliśmy, wiatr tak mocno dął prosto w nasze twarze, że odpuściliśmy i skręciliśmy w las. Tam wiatr nie wieje.

A w lesie, trochę nietypową trasą, skoczyliśmy do Źródła Marii, potem na Wielki Kack i trochę pobłądziliśmy (co nie oznacza, że się zgubiliśmy) w lesie. Potem żółtym szlaczkiem wróciliśmy.

Wycieczka trochę poprawiła mi humor, ale tylko trochę.

Kuń © sirmicho

Kuń jest głodny © sirmicho

Przed wjazdem do lasu © sirmicho

A to chyba dzięcioł © sirmicho

Ania na swoim Kubusiu © sirmicho

Ania mknie © sirmicho

Nie, nie wymiotuję. Piję z uszkodzonego kranu © sirmicho

Wspólne foto przy źródełku © sirmicho

Wąską ścieżką © sirmicho

Kategoria wypady, tpk, z Anią


Dane wyjazdu:
20.25 km 20.00 km teren
01:32 h 13.21 km/h
Maks. pr.:40.35 km/h
Temperatura:12.0
Podjazdy:187 m

Na Pachołek bis

Niedziela, 18 kwietnia 2010 · dodano: 18.04.2010 | Komentarze 5

Dziś powtórzyłem wczorajszą wycieczkę na Pachołek. Tym razem zabrałem ze sobą Anię. Super pogoda, mimo że mocno wiało. W lesie jednak tego nie czuć.

Kilka fotek z dziś:
Dwa Cube'y © sirmicho

Na trasie © sirmicho

Trzeba było uważać na głowy © sirmicho

Żywica na pociętym drzewie © sirmicho

Razem © sirmicho

I znowu w drogę © sirmicho
Kategoria tpk, z Anią


Dane wyjazdu:
26.33 km 5.00 km teren
01:52 h 14.11 km/h
Maks. pr.:37.47 km/h
Temperatura:12.0
Podjazdy:182 m

Wielkanocne kręcenie

Niedziela, 4 kwietnia 2010 · dodano: 04.04.2010 | Komentarze 0

Po niezbyt sytym śniadaniu (też tak macie, że planujecie nażreć się przy wielkanocnym stole, a potem okazuje się, że nie możecie nic wcisnąć?) i krótkim leniuchowaniu przed TV, wybraliśmy się na przejażdżkę.

Plan był taki: cmentarz, ciocia, dom. Okazało się jednak, że ciocia miała gości z Grudziądza i mój kuzyn zaproponował byśmy wspólnie (ja z żoną, kuzyn ze swoją kuzynką) skoczyli rowerkami nad morze. Oczywiście się zgodziliśmy. Pojechaliśmy więc do Jelitkowa. Jak się po drodze okazało, rozebrany spory kawałek ścieżki rowerowej przed dojazdem do Parku Jelitkowskiego. Ciekawe czemu, stan ścieżki był dobry. Może związane z innymi pracami.

Odwiedziliśmy plażę w Jelitkowie, a potem skoczyliśmy do Sopotu, gdzie rozdzieliśmy się. Wróciliśmy z Anią ul. Reja do Osowej. Udany wypad.

Wszystkim życzę Wesołych Świąt (jutro jeszcze jeden dzień).

W drodze na plażę © sirmicho


Ania zabezpiecza tyły © sirmicho


Na plaży © sirmicho


Staw Mikołaja Reja w Sopocie © sirmicho
Kategoria wypady, z Anią